poniedziałek, 6 maja 2013

Potwory epoki wiktoriańskiej-Doctor Who 7X11

The Crimson Horror

Odcinek byl dobry. Fabuła zgodna ze schematem. i bieganie po korytarzach Pani Gillifower nawet się przez chwilę złowrogo śmiała.

Miło było objerzeć odcinek który skupia się na tym a nie na ujawnianiu/nieujawnianiu kolejnych wiadomości o Dziurach/Amy/River/Ciszy/Clarze (niepotrzebne skreslić) Musiały być tam obowiązkowe "He Shouldn't be alone". Przy okazji, jeżeli przyjmie się że porzedni odcinek miał być inspirowany Invasion of time jak stwierdził Moffat, to cały czas idą kolejne nawiązaia do kolejnych doktorów (Tym razem doszło do Piątego więc Doktor wspomina Tegan) Strax zachowywał się tak jakby Gatiss przeczytał na tvtropes hasło "flandedrization" i postanowił je zastosować w praktyce, zeby przebić Moffata. Sceny ze śrubokrętem kiedy Jenny się przebierała nie komentuję. Używam tego guzika z poprzedniego odcinka, żeby zapomnieć, że to widziałem..

Z dobrych rzeczy był właśnie powrót Vastry Jenny i Straxa. to, że Dina Rigg i Rachel Stirling mogły zagrać razem po raz pierwszy i to matkę i corkę. Dobre było to jak zrobino retrospekcję na stary film I Mdlejacy Czlowiek. I rakieta. I końcowa scena. (Już Dziewiąty chciał się wykasować z internetu) Właściwie też dowcipy (oprócz tego, który cały czas próbuję zapomnieć)

Jescze jedna uwaga: jakaś grupa widów uważa że Mister Sweet był potworem odcinak. Tak naprawdę był on, co już wsponiano w odcinku, tylko pijawką. Potworem odcinka była pani Gillyflower. Tak samo jak W Cold War najbrdziej straszne w niej było to, co było najbardziej realne: eugenika i fabryka nie licząca się z dobrem pracowników. i eksperymenty na dzieciach









PS Dlaczego po tym co stało się w Cold War Musieli robić sobie pamiątkowe zdjęcie? Po Hide jeszcze da sie to zrozumieć, ale po tamtym?

Moskwa 1983:

-Towarzyszu kapitanie mowicie, że to była góra lodowa, po zderzeniu z którą straciliście swojego mamuta, który to przed roztopieniem się stratował Tow.Stiepaszyna.

-Tak

Ale udało wam się uratować przez prądy oceaniczne. Dryfowaliście tak przez dwa dni, do czasu az jednostka UNIT nie odebrała waszego sygnału.

-Tak jest, towarzyszu generale.

-To kim są ci ludzie na zdjęciu?

-To halucynacje spowdowane przez bąble gazu bagiennego.

-Który dostał na waszą łódź na Ocenie Arktycznym i oszukał aparat?

-Sprytny ten gaz, Towarzyszu Generale

(Cisza)

[Spekluacje fanów w momencie kiedy generał Cichnie]

PS

Ja chcę już następny odcinek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz