środa, 30 lipca 2014

Shaun Tan Zgubione, Znalezione Kultura Gniewu Warszawa 2014


Początkowo chciałem napsiać o Krucjacie,jednak wytwór ten mnie przerósł. Zamiast tego napiszę o znacznie lepszej rzeczy którą można kupić za mniej więcej tyle samo pieniędzy.

Kultura Gniewu wydała już trzy albumy Tana. Obecny jest czwarty. Zbiera on trzy ksiazki Tana z początków jego kariery od najnowwszej do najstarszej. Pozwala on też zboaczyć jak rozwijał się styl Tana.

Czerwone Drzewo skłdające się z obrazów i niewielkiej ilości tekstu opiwada historię dziewczynki w dniu, w którym jest źle i robi się coraz gorzej Tan obrazami przedstawia bezradność i depersję.Jednoczenier może być to też opowieść  o nadziei.

Zguba, za której adaptację Tan dostał Oscara opowiada o chłopcu, który na plaży miejskiej odnalazł tytułową Zgubę, nie pasującą do racjonalznego i uporządkowanego świata, opartego na utylitaryzmie.

Króliki są historią opiwedzianą z punktu widzenia torbaczy obserwujących, jak króliki przejmują ich ziemię i zamieniają na własną. Jest to opowieść o kolonializmie i jego nieodwracalnych skutkach.

Jak zwykle u Tana zaletą jest jego wyjątkowa wyobraźnia i poziom plastyczny. Jak zwykle u Tana nie wiem co napisać poza zachętą do poznania.



poniedziałek, 21 lipca 2014

Minirecenzje (1)

Tym razem jest to kotki zbiór notek o kilku wybranych rzeczach, o ktorych chciałem napisać wcześniej, ale z różnych powodow tego nie zrobiłem
Cyril Pedrosa Portugalia
Trudno mi jednoznacznie ocnić ten komiks. Wynika to z tego, że Pedrosów było w nim jakby dwóch. Pedrosa scenarzysta nie do kńca wiedzial oczym chce opiwadaći cześci komiksu się nie łączą ze sobą. Na sczęście Pedrosa rysownik spisał się wspaniale.
Martin Casariego Mnie nie kupisz

Nie wiem dlaczego sobie to robię. Nie wiem, dlaczego czytam coś, o czym wiem, że będzie Złe Złe. Tytuł powinien być proroczy dla każdego chodzącego po składach z tanią książka. Cała książka to Mendoza za 3,99 o jakości odpowiedniej dla ceny. Potwierdza się powiedzenie, że chęć szczera nie zrobi z ciebie Chandlera
Alfred Kubin Po tamtej stronie

Jedna z takich rzeczy na jakie trafia się przypadkiem w bibliotece. Narrator zostaje waraz z żoną zaproszony przez dawnego przyjaciela do załozonego przez cudownego niego Państwa Snu. Miejce to okazuje się nie takcudowne jakmiało być. Jest bardziej koszmarem sennym stworzonym z rzeczy starych, gdzie zabroniony jest kontakt z nowością. Sam narrator nie może go opuścić do czasu spotkania sie z władcą. Sama książka opiera się o podświadomość. Trudno opisać rodzaćy się surrealizm. Niestety wydanie ktore miałem było niepelne, więc nie mogłem poznać wwzystkich ilustracji, ktorych brak dało się odczuć.
Rodolphe, Capo Kryżacy #1: w cieniu czarnych kniei

Ten komiks to inny rodzaj rzeczy na jakie trafia się przypadkiem. Dawnście  lat temu wydano komiks oparty o Sienkiewicza. Mozna się dowiedzieć z niego, że renesans rzeczywiśćie był już w koronie za czasów STANISŁAWA Jagiellona. Sukiennice bowiem nie tylko renesansowe były ale i nawet neogotyckie, droga z miasta na Wawel wiedzie przez Barbakan, ktory wówczas już stał. Do tego jescze na tymże Wawelu jest Labirynt,  po ktorego przejściu Danuśka przebrała się za Jadwigę, by ułaskwić Zbyszka. A t tylko kilka z "Cudownych pomysłów scenarzystów" Polecam jako komiedię.
. Dufaux, Xavier Krucj...
Chciałem napisać o Krucjacie po prostu "to jest złe" albo "komiks bukszpan". Stwierdziłem jednak, że nie odda to poziomu kuriozalnego kiczu jakim jest ten komiks. Poświęcę mu oddzielną notkę, chociaż naprawdę wolałbym zamiast usunąć go z tego wszechświata. 

piątek, 18 lipca 2014

Jaroslav Rudiš Grandhotel. Powieść nad chmurami Czeskie Kilmaty Wrocław 2013


Po przeczytaniu pewien czas temu bardzo dobrego  Aloisa Nebla postanowiłem poznać pozakomikową twórczość jednego z autorów.Wybrałam akurat tą powieść z racji zapoiwadanej na blurbie tematyki niemców Sudeckich, żeby zobaczyć czy będzie się jakoś różnić od komiksu. Ostatecznie nie była ona tak ważna dla powieści, ale mimo wszystko warto było ją przeczytać, chociaż nie znam poznajacego rówolegle z nią filmu Ondricka.

Powieść opowiada o zamieszkującym w Grandhotelu na szczycie góry Ješted w Libercu trzydziestolatku Fleischmannie. Sam hotel powstał na miejscu poprzedniego, niemumyślnie spalonego przez jego dziadka. Szefem hotelu jest jego jedyny krewny, kuzyn Jegr, którego interesuje tylko piłka nożna, zwłaszcza w wykonaniu Slovana Liberec. Sam Fleischmann nie może wyjechać poza rodzinne miasto. Za każdym razem gdy probuje tego, panikuje i porzuca te zamiary. W wyniku tego raz na tydzień uczęszcza na konsultacje psychologiczne. Pani doktor radzi mu by pisał dziennik tworzący całąpowiesć. Prawie jedyną rzeczą którą robi jest wpatrywanie się w chmury, przez co otrzymuje jedno ze sowich przez wisk-Chmuromir. Rozpoznawanie chmur i pogody est jedyną rzeczą jaką potrafi. Nie udało mu się osiągnąć niczego więcej.

W mieście, ktorego nie może opuścić jest wiele podobnych postaci: Jegr, Franz-Niemiec Sudecki przywożący z powrotem prochy znajomych do ich miejsca urodzenia, Patka rozprowadający "cudowny napój" prosto z USA, Ilija, Zuzanna czy też wszyscy koledzy z jego dawnej szkolnej klasy.

Podobnie jak przy Aloisie Neblu historia zawiera w sobie coś nieokreślonego, co przyciąga do do jej poznania. Dalej widać pewne podobieństwo do wspominanych przez wydawcę Hrabala i Skvoreckiego. Sensowne jest także nazywanie jej czeskim Forrestem Gumpem.

niedziela, 13 lipca 2014

K.J Parker Młot MAG Warszawa 2014


Po Składanym Nożu MAG wydał chronolgicznie następną powiesć Parker(a) czyli Młot Zostal on roznież dobrze przyjety jedna trochę gorzej niż jego (jej) poprzednia powieść.

Z pojawiających się wcześniej obszarów wspólnego świata twórczosć Parker(a) akcja przenosi się na terytorium luźno powiązanej z nim odległej kolonii. Powiesć jest tak luźno  nim związana, że czytlenik nie zwracający uwagi na szczegoły jak wzmianki o i Imperium czy Wojnach Wesańskich, mógłby spokojnie uznać ją za osadzoną w innym świecie. Jedyne związki z Domem to przybywające staki handlowe i ograniczenia narzucone na kolonię. 

Kolonia miała początkowo wydobywać srebro, jednak nie znaleziono go. Obecnie dostarcza głownie bydła do Imperium. Nad kolonią znajduje się płaskowyż Blat, na którym przebywają członkowie wygnanego przed siedemdziesięciu laty z udział w rebelii rodu met'Oc. By sie utrzymać jego członkowie organizują najazdy na dobytek kolonii. Obie grupy obawiają się jednak ataku Dzikch, którzy przed nimi zamieszkiwali te ziemie. Ich lęk wzbudza też to, że nikt ich nie widział i nie wiadomo jak wyglądają. W podzielonym świeie wyjątkiem jest Gignomai met'Oc regularnie spotykający sie ze swoim przyjacielem w kolni Furiem

Przy podownywaniu ze Składanym Nożem krytykujący powiesć zwracali uwagę na potraktowanie z mniejszą uwagą kwestii gospodarczych. Traktowanie tego jako wady ksiązki jest błędem bo to nie gospodarka jest dla calej fabuły najważniejsza. Prawdziwa tematyka pojawia się powoli wraz z prawdziwymi motywacjami postaci i informacjami o świecie. Parker początkowo prowadzi wątki jak w typowej przewidywalnej młodzieżówce, porwadząc czytelnika do zludzenia, że wie jak historia się potoczy. Potem po raz kolejny historia zmienia tor i ostatecznie dochodzi do sytuacji, w której nie ma postaci bez winy. Kolejny raz Parker każe zwracać uwagę na szczegóły ukrywające motywacje i intencje. Nie będę dokładnie tego opisywał bo spolier naprawdę zepsuł by cheć poznawania powieśći

Jak wszystkie wydane do tej pory w Polsce teksty Parker(a) powiesć zapewnia dobrą i nieglupią rozrywkę w interesującym świecie. Jednocześnie cały czas Parker potrafi tworzyć historie poruszające ważną tematykę. Teraz trzeba tylko czekać na  Sharps lub inną powieść autora(autorki) w Polsce