niedziela, 29 września 2013

Lawrence Goldstone Anatomia Zbrodni Tłum. Jacek Mikołajczyk Sonia Draga Katowice 2009

Książka opisuje dochodzenie prowadzone w Filadelfii w 1889 roku przez Doktora Ephraima Carolla w sprawie w którą zamieszani są tacy ludzie jak jego nauczyciel William Osler, rewolucjonizator chirugrii William Halsted i Firma Bayer. Sama intryga momentami przynudza, ale nawet wciąga. Dobrym punktem ksiązki jest to że pokazuje 19-wieczne procedury medyczne i życie w ówczesnej Filadelfii. Ogólnie nawet ciekawe, ale nie trzeba tego jakoś szczególnie koniecznie czytać.
Nie wiem  co jeszcze o tym powiedzieć pozatym, że ludzie piszacy blurby mogli by sprawdzać jak nazywaja się bohaterowie książki bo wyraźnie w nim jest Mosler, a nie Osler

piątek, 20 września 2013

China Mieville Ambasadoria Tłum. Krystyna Chodorowska Zysk i s-ka Warszawa 2013

Ostatnio zaczęła przeważać opinia, że po Bas-Lag wszystkie następne książki Mievilla są słabsze. "Ambasadoria" przełamuje ten trend. Nie jest tak dobra jak książki ze świata Bas-Lag, ale jest dobra. Zanurzaczka Avice Brenner Cho, narratorka powieści w przeciwieństwie do dość dużej liczby bohaterów Mieville'a posiada psychologię a fabuła jest przemyślana i nie tworzona tylko po to, by umieścić tam na siłę wszystkie pomysły.

Mieville postanowił opisać wymyślone przez Dostojewskiego w śnie śmiesznego człowieka społeczeństwo nieznające kłamstwa pod względem socjologicznym i lingwistycznym i pokazuje jego własną wizję. Jego głównym elementem jest język/Język jak oparty na całkowitej prawdzie, którym posługują się Gospodarze mieszkający na Ariece, z którymi mogą się porozumieć tylko zmodyfikowani Ambasadorzy składajacy sie z dwóch bliźniaków.  Przybycie EzRy, czyli ambasadora innego niż wszyscy powoduje nieodwracalne zmiany w spoleczenstwie Gospodarzy. Tylko mogąca się zbliżyć do nich Avice może powstrzymać masakrę mieszkańców Ambasadorii. 

Jak inni już zwracali uwagę w swoich recenzjach nad powieścią unosi się duch zachwalającej ją Ursuli Le Guin. Tak jak Bas-Lag wyraźnie wpłynął na fantasy  współtworząc New Weird to czy teraz Ambasadoria stworzy Fantastykę lingwistyczną

PS. Okładka i tak już była marna, ale dlaczego Zysk dorzucił takie fonty?

Fiodor Dostojewski Opowieści Fantastyczne Tłum. Maria Leśniewska Wydawnictwo Literackie Kraków 1988

Tytuł nie jest odpowiedni, przynajmniej nie do końca. Pokazuje on jak zmieniało się pojęcie fantastyki. Obecnie za taką uchodzą najbardziej znane i najlepsze opowiadania z tego zbioru czyli "Sen śmiesznego człowieka" i "Bobek" Pozostałe autor zaznaczył do fantastyki z racji nierealnej formy opisu zdarzeń jak w "Potulnej" Parę razy potwierdza swoją definicję fantastyki słowami w stylu "jestem pisarzem więc chociaż nie wiem, co się stało dalej będę zmyślać", który to zabieg jest trochę irytujący.
W opowiadaniach pojawiają się ciągle rożne motywy snu, co autor wykorzystuje by zacierać granicę między realnością a fantastyką. Pozostawiane wszędzie niedopowiedzenia powodują, że większość opowiadań trochę się urywa kiedy mogły by jeszcze trwać dłużej. 
Jako  fantastyka te opowiadania nie do końca sprawdzają, ale jako o literatura życiu w XIX-wiecznej Rosji już lepiej.

sobota, 14 września 2013

Wyprawa Plebańska: Albertus z Wojny Universitas Kraków 2003

Wyprawa Plebańska. Albertus z wojny Universitas Kraków 2003
Tak jak Opowieść Gminna o Doktorze Johanie Fauście(http://megapodius.blox.pl/2013/06/Opowiesc-Gminna-o-Doktorze-Johannie-Fauscie.html)  była  niemieckim, tak Albertus jest przykładem popkultury z czasów Zygmunta III. Ten przykład literatury sowizdrzałowskiej z XVI wieku pokazuje losy sługi wysłanego przez Plebana na wojnę na Podolu. Są oni głównymi postaciami obydwu komedii, z których pierwsza opisuje to jak Albertus wybierał się na wojnę, na czym Pleban chciał zaoszczędzić, a w drugiej opowiada on plebanowi co robił na wojnie.
 Obie komedie świetnie parodiują zastaną rzeczywistość czasów Zygmunta III Wazy kiedy to Polska uwikłana była ciągłe wojny. bardzo ciekawe, chociaż zapomniane dzieło.

Po ponownym obejrzeniu Steamboya

Za pierwszym razem nie wiedziałem, co nie podobało mi się w Steamboyu. Po prostu było to uczucie zmarnowanego potencjału Po powtórce w telewizji udało mi się to ustalić:
1) Anachronizmy. Nie wiem, dlaczego mi przeszkadzały w tym przypadku. Rozumiem, że wszystko da się wytłumaczyć badaniami nad nowym źródlem energii, ale Stephenson i Tower Birdge w 1866 roku? Ubrania też wyglądaja bardziej na ltata 90.
2)Mądrości życiowe takie jak "Nauka to pomocy ludziom sztuka" czy cytując Sapkowskiego "z pustego i Salomon nie naleje" "Kto rano sobie strzeli, ten dzionek cały się weseli" i "po Świętej Scholastyce noś długie nogawice"
3) Wszyscy zachowują się jak idioci Zwłaszcza Scarlett
4) Co stało się z królową Wiktorią po ataku na Cristal Palace?
5) Hura! Znisczony Londyn! Będzie Rewolucja przemysłowa.
6) Ilu ludzi w Londynie zginęło podczas walki?
7) "Wszyscy władcy świata wejdą do tej eksperymentalnej broni na w środku Londynu i zaatakuje ich policja podczas światowej wystawy. Nic się nie stanie."
8) Nikt nawet się nie interesował budową zamku. Nawet ci co go budowali chyba nie patrzyli na plany "Szefie, tu przy lufie jest różowy koń. Eee tam. Nieważne"
9) Po po co w ogóle budować coś takiego
10) Zmarnowany potencjał.
11) Napisy końcowe-sequel, którego nie będzie.
12) "Byłem zły, ale mi przeszło"
W animacji jednak cały czas widać wydane miliony. Problemem nie jest animacja. Z nią nie ma żadnego problemu. Problemem jest fabuła. Najlepsze filmy Myiazakiego robił Myiazaki zanim przeszedł w tym roku na emeryturę, a nie Katsuhiro Otomo.

czwartek, 12 września 2013

Następne trzy komiksy historyczne

Druga część poprzedniej notki
Tom Gauld "Goliat"
 
 Znowu mam z tym problem. Nie wiem co  o tym napisać poza tym, ze bardzo mi się podobało. Ciekawe spojrzenie  na biblijną historię (Goliat jako urzędnik i oświadczenie) Dobre dialogi (niedźwiedź, giermek). Tak samo dobre jak wszystko inne Toma Gaulda
Dawny Komiks Polski tom 1
 
 W tym tomie poprzedzone wstępem Adama Ruska. Warszawa w 2025 roku Aleksandra Świdwinskiego i Benedykta Hertza oraz "Pan Hilary" Kamila Mackiewicza i Antoniego Bogusławskiego. Oba komiksy są komiksamy satyrycznymi. Problemem w odbiorze obydwu nie jest to, że w obydwu pojawiały się nawiązania do wydarzeń i postaci z roku powstania czyli 1925 i 1929, bo po każdym z komiksów zamieszczony jest krótki słownik objaśniający postaci i wydarzenia. Problematyczne raczej jest przedstawienie Chińczyków i Żydów będące bardzo z lat 20. O ile komiksy te wciąż mogą śmieszyć, to jeszcze w widać problem z dopasowaniem proporcji tekstu i obrazu (cztero czy dwuwersowy) i tekst obowiązkowo wierszowany. Również ciekawy album.

France Peresen. Wieszcz Rozważny i romantyczny
 


To było rozdawane za darmo, ale i tak uważam, że było za drogo O tym opowiem w poetyckich słowach:
Koszmaru tego się wystrzegajcie
I przenigdy go nie czytajcie
Rysunki są koszmarne
Chce się powiedzieć, że pomysły scenarzysty marne
Nie zrobię tego, nie dlatego, że je lubię ale
Scenariusza nie ma wcale
Dlaczego "komiksy" robione dla "młodzieży nauki"
To jakieś całkowite zbuki

sobota, 7 września 2013

Trzy komiksy historyczne

Pierwsza część ostatnio przeczytanych komiksów, do których nie miałem pomysłu na dłuższą i bardziej sensowną recenzję
Lincoln 3, Olivier, Jerome i Anne-Claire Jouvray
 
 Najlepsza część serii, jak do tej pory. Historii pomogło to, ze rozdzielona jest na obydwa zeszyty wchodzące w skład albumu. Podobało mi się przedstawienie Rewolucji meksykanskiej i Francuz nie mający pojęcia co się dzieje, ale usiłujący zostać bohaterem. Dalej dobre dialogi i postaci.
Uzbrojony ogród i inne historie, David B.
 
 Wszystkie trzy historie mi się podobały. Bardzo dobra oprawa plastyczna. Bardzo dobre historie o niebezpieczeństwach fanatyzmu religijnego tak jak symbolika przemiany Adamitów czy nowi ludzie Zamaskowanego Proroka. Bardzo dobre powiązanie atmosfery historii i ilustracji.
Za Imperium I: Honor Mervan, Vives
 
Wspaniały poziom plastyczny.  Bardzo podobało mi się przedstawienie oddziału Gloroima Cortisa. Dobre było ukazanie tego jak bardzo wszyscy walczący dla Imperium żołnierze uważają się za najlepszych i posiadających tytułowy honor i postawione pytanie kto jest barbarzyńcą Wszystko jednak sprawia trochę warzenie wstępu do dwóch następnych tomów. Mam nadzieję, że będą dobre.