czwartek, 2 maja 2013

30 lat świata dysku-1986

Blask Fantastyczny
Tutaj widoczne jest już kształtowanie się właściwego Świata Dysku z "pułapki na turystę"i parodiowanie poszególnych motywów fantasy do... Świata Dysku? (Nie jest to dokładne, ale oddaje sytuację) . Po pierwsze, co wszyscy wiedzą nie ma już podziału na rozdziały. Postaci "jednorazowe" czyli Cohen i Bibliotekarz już mają potencjał do ponownego wykorzystania, a nie tylko powrotu jako jedno zdanie (Herrena już chyba dostała jakieś trzy). Co nie zmienia faktu, że inne światy dalej nie powróciły. Śmierć już zachowuje się tak jak na niego przystało To, że Pratchett przeszedł z parodiowania określonych fabuł bardziej w kierunku parodiowania motywów też bardziej pomaga, bo już Blask fantastyczny właściwie się nie zestarzał. Wmienia się już obraz świata cały czas pojawiją się Zlorfowie i iini Rerpfowie, ale już rzadziej, zamiast tego zastępują ich Weatherwax, Dahoney i Lackjaw. Fabuła jest lepsza od "Koloru Magii", choćby teym, ze w ogóle występuje PS Jeszcze jedna uwaga: "Niezwykłe" organizacyjne pomysły Trymona już zapowiadają trochę Ridcully'ego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz