Rok 2017 przeminął i czas na jego podsumowania też.
Najprościej rok poprzedni można podsumować jako czas chyba prawie ostatecznego
zamarcia aktywności tutaj. Jako że już też upłynął już i sylwester i blue monday.
Ograniczę się tylko do krótkiego wymieniania kilku interesujących dla mnie
rzeczy z końca tego roku.
Filmy
Obejrzałem w tym roku 173 filmy, w większej części jednak z
lat poprzednich. Część z nich udawało mi się opisać na bieżąco (chyba jako
jedyna na tym blogu), część nie. W każdym razie cżeś nz nich warta była wagi
choćby z racji ibrazu propagandy krajów, w jakich powstały. Z tego powodu warto
moim zdaniem obejrzeć zarówno Irańskiego Bodyguarda
jak i stary już Północnokoreański rozkaz
027 Do wartych objerzenie rzeczy z
ostatnich miesięcy należą (między innymi) Cicha
Noc W jednej ze scen bohaterowie mówią, że u każdego jest tak samo na
świętach jak u nich. Właśnie ten naturalistyczny obraz świat i relacji w rodzinie jest zaletą filmu. Ze wszystkich zwykłych elementów tworzy on
historię przejmującą i poruszającą. Tak samo Twój Wincent Kolejny przykład nagradzanego wszędzie
kina którym Polska się zachwyca. Na pewno warty jest uwagi z racji samej
techniki wykonania animacji czyniącej go dziełem niezapomnianym
Równie ważne były też filmy zagraniczne czy to już symbolicznie
kończące pewne fazy wśród blockbusterów Logan
i Ostatni Jedi i podejmujący próbę
bycia czymś trochę innym Blade Runner mniej ogromne, jak choćby w
kinie historycznym odległe od siebie bardzo np. Dunkierka i Morderstwo w Orient Ekspresie - Film,
który rozsławiły już chyba wszędzie wąsy Branagha. Tak samo już zdążył stać się
podwaliną Agatha Christie Cinematic Universe. Na pewno jest to produkcja ciekawa i moim
zdaniem udana.
Gry
W tym roku grałem w piętnaście rożnych gier. Obecny rok zacząłem
już jednak tytułami znacznie ciekawszym niż ubiegły. Pewne tytuły z niego też
nie załapały się tutaj, gdyż jeszcze teraz ich nie skończyłem Warte uwagi jednak moim zdaniem były jednak dwie produkcje: średnio niszowa i
bardzo niszowa Gone Home i Samorost 3 .
Spośród rzeczy wartych wspomnienia pojawiała się też Syberia 3-oczekiwana przez wiele lat kontynuacja serii, która
ostatecznie jest dobra, jednak wybrakowana.
Komiksy
Komiksów przeczytałem w tym roku 43. Dominowała wśród nich przypomniana
ponownie twórczość Hugo Pratta, tak samo jak inne przypominane klasyki np. Legendy naszych czasów czy Życie i czasy
sknerusa McKwacza. W roku tym warte przeczytania były dla mnie też z rzeczy
nowych opowiadające biografii Josepha Conrada Kongo czy też kolejne wspaniałe dziecko Jacka Świdzińskiego- Powstanie film Narodowy
Seriale
oglądałem w tamtym roku 57 seriali. Te do których wracałem
mogły dalej być dobre jak Peaky Blinders,
Grantchester czy Samuraj Jack. Mogły być też takie Jak Sherlock. Tu trzeba powiedzieć, że nawet
ostatni sezon Moffata w Doctor Who pokazywał,
że przy wyczerpaniu ogólnym showrunnera da coś się zrobić. Sherlock nie. Do
ciekawszych nowych seriali moim zdaniem zaliczają się Legion czy podwójna gra
jak też obejrzane po latach od premiery Legenda
Korry czy też The Prisoner I tak
lepsze wszystkie były one od Belle Epoque.
Chociaż Sherlockowi niewiele brakowało
Słuchowiska
W tym roku dalej słuchałem głównie różnych słuchowisk od Big
Finish. Wśród tych doktorowych najlepsza moim zdaniem była przesłuchiwana dalej
Doom Coallition