wtorek, 23 września 2014

Scott Lynch Na szkarłatnych morzach MAG Warszawa 2013


Klamstwa Locke'a Lamory kończyły się tak dobrze, że pozostawiały chęć by jak najszybciej po dalszy ciąg. Drugi tom rówież zebrał dobre opinie, chociaż czasem był krytykowany z powodu odjeścia od formuły poprzedniego tomu. Moim zdaniemzmiana ta nie zaszkodziła powieści i dalej jest ona dobra.

 Akcja powieści rozgrywa się dwa lata po po wydarzeniach z poprzedniego tomu. Podzelona jest ona na trzy części, Z ktorch pierwsza najbardziej przypomina Niemi Dżentelmeni, z ktorych pozostali tylko Locke i Jean przybywają od miasta Tar Vellar. Planują tak okraść miejce ktorego nie okradł nikt-Wieży Grzechu Requina, bedącej największym domem hazardu w tym mieście. Poświęcona temu planowi pierwsza część powieści przedzielona jest retrospekcjami pokazującymi powstawanie ich planu przez tworzenie kolejnych fałszywych tożsamości kontakty w roznych miastach. Jednocześnie też wydarzenia z poprzedniej powieści mają swoje konsekwwencje. Zemsta więźimagów powoduje, że bohaterowie zostają wplątani w politykę miasta. Muszą pracować dla Maxilana Stragosa, archonta Tal Vellar. Jego plany utrzymania pozycji powodują, że muszą doprowiadzić do powrotu piractwa na Morzu Mosiądzu. Jednocześnie prolbemem też jest to, że nie mają oni żadnej wiedzy żeglarskiej. Sama część poświęcona pobytowi na morzu nie była też, jak wiele osób twierdziło, słabsza cześcią książki była ona ciekawą odmianą pokazującą, że autor potrafi zmieniać konwencj w ramach cyklu.

W tym tomie Lynch przesuwa się z opisu konkretnego miasta na opis świata. W przeciwieństwie do Camorry Tal Vellar opisane jest tylko w wybranych elementach wladzy i jego geografii. Podbine skrotowo opisany jest piracki Port Utacjiuszy Większą uwagę autor poświęca poltyce i kluturze ceści sowjego świata. Pokazane są relacje między miastami i ich położenie względem siebie oraz wzajemną historię. Jednocześnie też pokazane jest funkcjonowanie marynarki i kultura z nią z wizana. Najważniejsze jej przykłady to konieczna obecnośc na statku kobiet w roli oficerów oraz kotów. Do innych dobrych rzeczy można zaliczyć także różnice w opisanych rejonach.

Lynchowi dalej dobrze wychodzi kierowanie postaciam i już poznanym i oraz tworzenie nowych. Do najeszych postaci można zaliczyć kpaitan Zamirę Drakashę, Ezri, Stragosa, Requina i wiele innych piewszo-,drugo- i trzecioplanowych. Dalej pojawiają się też oczywiście dobre sceny i momenty.

Wiem, że dobrych rzeczy jest znacznie więcej w książce. Wiem też, że na pewno przeczytam Republikę Złodziei

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz