niedziela, 21 września 2014

Olivier, Jérôme i Anne-Claire Jouvray Lincoln 4 Mroja Press Warszawa 2014


Wraz z wydaniem w tym tomie dwóch ostatnich tomów oryginalnego francuskiego wydania, w wyniku czego  następnego tomu można się spodziewać najwcześńiej w roku 2016. Ten tom pokazuje, że warto czekać.

W preciwieństwie do poprzedniego tomu składające się na ten historie są bardziej niezależne i luźno powiązane ze sobą. Pierwsza zaczyna się w roku 1916, kiedy minęły już trzy lata od Rewolucji Meksykańskiej. Nieśmiertelny Lincoln ukrywa się w małym miasteczku w Montanie. Zostaje "durniem z góry". w jego pobliżu. Wpyrawia skóry zwierząt, polując na nie korzystająć ze swojego daru. Jego jedynymi przyjaciółmi są trzej menele. Poza nimi rozmawia tylko ze sprzedwacą w składzie głównym i barmanką w saloonie. To życie zmienia się w momencie, w którym w całym stanie zostaje uchwalona prohibicja, wspierana przez miejcowego pastora. Chęć upicia się i zarobienia powoduje, że zaczyna produkować toksyczny bimber.

Jego dzialania maja jednak kosekwencje. Po raz kolejny trafia za granicę, po raz kolejny do slużb mundurowych, po raz kolejny na wojnę. W czerwcu roku 1917 wcielony do Armii Amerykańskiej trafia do Francji. Jako członek jednego z pierwszych oddzialów ma uczestniczyć w budowaniu obozu dla reszty przybywajacych oddziałow. Zamiast tego postaniawa szybko zarobić pieniądze i ukryć się gdzieś we Francji, pomimo tego że nie zna języka. Jego plany pomocy wdowom, jak objaśnia je Bogu, komplikują się. Dość szybko zaprzyjaźnia się z afroamerykańskim kwatermistrzem Needhamem Morrisem, by znaleźć okazję do kradzieży jedzenia w celu jego sprzedaży. Jednocesńie też znowu sytuacje komplikują się.


Humor w serii pozostaje dalej bardzo dobry i dalej pojawiasą się tu dobre sceny i postacie. Autorzy dalej opierają się na obycjowości z poczatków XX wieku predstawiająća panujący w niej seksizm, rasizm i iine formy uprzedzeń. Jedoncześnie w sytuacji wojny seria zaczyna torchę inaczej wykorzystywać Boga i Diabła niż w poprzednich tomach, nie powodując jednak że są zbędni dla fabuły. Rysunki utrzymane są w równie dobrym stylu co poprzednie tomy i pasuje odbrze do calego albumu. Pozostaje teraz tylko czekać na ciąg dalszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz