sobota, 27 września 2014

Rakietowe Szlaki-Tom 3


W przeciweństwie do Kroków w niezane nie pisałem podsumowaqń Rakietowych Szlaków w ich edycji od Solarisu. Najkrócej pierwsze dwa tomy mogę podsumować do tej pory pozytywnie. Znane mi już wcześniej opiwadania dalej czytało mi się dobrze, czasem tylko slabsze wydawały mi się niektóre z tych nieznanych. W kilku momentach zdarzyło misię też mieć poważane wątpliwości co do klasyfikacji tekstów jako SF oraz co do tresci wstępo do nich. Teraz ograniczę się tylko do omawiania opwiadań bo w przypadku kliku znanych mi już wcześniej nie potrafię sobie przypomnieć, gdzie je czytałem. Tom trzeci zawiera mniej opowiadań niż poprzednie. Wynika to z tego, że klika z nich jest dłuższych niż te w tomach poprzednich. W tym tomie ograniczają się one od tekstów tłumaczonych z nagielskiego

Pierwsze opowiadanie jest najstarsze w zbiorze. To Shambleau Catherine R. Moore. Jego bohater podczas swojego pobytu na Marsie ratuje tajemniczą kobietę przed zlinczowaniem. Mozna najprościej opisać je jako prestarzałem, jednak cały czas czyta się je dobrze.

Bezgłośny pistolet Finna O'Donnevana (Roberta Sheckleya) pokazuje dzialanie w praktyce broni doskonalej. Jak większość tekstów Sheckleya czyta się łatwo i przyjemnie i  zakończone jest dobrą puentą.

Aleja Potępienia Rogera Zelaznego dzieje się w postapokaliptycznej Ameryce. Uwolniony z więzienia motocyklista Czart Tanner zostaje musi przewieźć z Zachodniego Wybrzeża do Bostonu lekarstwo na chorobę. Jego droga wiedzie przez nisczejące resztki dawnej cywilizacji. Nawet w takiej antologi jak ta jest to tekst wyjątkowo wybijający się ponad inne.

Dzień przed rewolucją Ursuli K. Le Guin dzieje się na planecie z Wydziedziczonych. Opisuje on starość rewolucjonistki w momencie zbliżania się realizacji jej ideałów. Trudno mi cos jescze o nim napisać poza mało oryginalnym stwierdzeniem, że jest bardzo dobry.

Powolne Życie Michaela Swanwicka to najnowszy tekst w antologii (z roku 2003). Przedstawia on spotkanie kosmonautki z obcą formą życia. Warta uwagi w nim poza wizją kontaktu uczestników ekspedycji z Ziemią jest także wizja obcej formy życia.

Powolny Morderca Raya Bradburego przedstawia inne spojrzenie na niemowlęctwo. Jego wizja niemowlaka zabójcy budzi powstający długo nieopokój.

R. A. Lafferty  tak jak Sheckley potrafił tworzyć dobre opowiadania oparte na dobrym pomysle. Jego Kraina Wielkich Koni nie jest wyjątkiem. Tym razem opowiadanie to jest ciekawym spojrzeniem na zaginione krainy.

Michael Bishop w Przyśpieszeniu pkazuje świat w którym w tajemniczych oklicznościach przemieścili się w inne miejsca wszyscy ludzie na Ziemi. Tekst ten nie jest zły, ale czegoś w niem zabrakło.

Grota Tańczących Jeleni Clifforda D. Simaka opowiada o odkryciu doknanym w jednej z baskijskich jaskiń. Predstawia ono nieśmiertelnosć w sposób dość klasyczny, bez żadnych oryginalnych myśli, jdanak sam tekst dobrze się czyta.

Wbrew stwierdzeniom zawartym we wstępie do opwiadania muszę stwierdzić, że instnieje naprawdę dużo literackich wizji Piekła i Czyśćca. Nie zmienia to faktu, że Kara Większa Marka S. Huberatha należy do jednych z bardziej zapadających w pamięć. Jest to również jeden z takich tekstów, o których trudno powiedzieć coś więcej niż to , że jest arcydziełem.

Rozumiem powód, dla ktorego Polacy to ludzie łagodni Alana Deana Fostera znajdują się w antologii. Wiem, że wiele osób chce czytać o pozytywnej wizji Polski (do tego mocarstwowej) napisanej przez Ameykanina. Nie zmienia to faktu, Że tak samo jak np. Polska Jamesa Michenera jest to tekst słaby.

Umrzeć z Bangkoku Dana Simmonsa to tekst o AIDS. Jego bohater chodzi po tajskich domach publicznych z powodów związanych z jego pobytem w Bangoku w wtrakice wojny w Wietnamie. Jest to tekst mroczny i niepokojący.

Ostatni tekst to Naciśnij ENTER Johna Varleya tak samo jak jego teksty z poprzdnich tomów ten trudno mi ocenić. Należy oddzielić w nim dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest jest tematyka. Autor dobrze opisał rodzący się w momencie powstania tekstu internet. Drugą jest fabuła. Po raz kolejny autorowi nie udaje mu sie jej dobrze skonstruować.

Trzeci tom najnowszej wersji Rakietowych Szlaków. określiłbym jako minimalnie gorszy od dwóćh poprzednich. Wynika to oczywiście z tego, ze jest w nmi miej tekstów genialnych, a więcej tylko dobrych. Nie zmienia to faktu, że jest to antologia naprawdę dobra i wartościowa.

2 komentarze:

  1. ja fostera lubiłem dobre opowiadanie na podniesienie morale i polepszenie humoru ;-) zabawne opowiadanie shackleya inne też chyba czytałem stare ale jare :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z sheckleyem się zgadzam. Właśnie Foster był jednym z tych, ktorych jeszcze wcześniej nie znałem. Biorąc pod uwagę to, jak wiele osób go chwaliło to bardzo się zawiodłem. W przypadku czwartego tomu wiem już, zę o jednym z tych tekstów, które czytałem już wcześniej napiszę też niezbyt miłe rzeczy

      Usuń