sobota, 2 listopada 2013

Ian R. MacLeod Pieśń Czasu. Podróże. Tłum Grzegorz Komerski MAG Warszawa 2011


Podróże
Opowieść Młynarza-Dobry powrót do świata Wieków Światła i Domu Burz. Ciekawie było zobaczyć jak w tym świecie rozwija się technologia.
Dbaj O Siebie-Pomysł wyjściowy ciekawy. Za krotkie.
Bunt Anglików-Alternatywna historia o Anglii podbitej przez Mogołów.
Zwieńczenie-Właściwie przeciętne. Nie do końca rozwinięte.
Żywioły-O odkryciu sił rządzących światem przemysłu i upadku starych fortun
Wrainwightowie na wakacjach-Niefantastyczna historia o ojcu terroryzującym rodzinę. Dobry tekst.
Dywan z hobów-Alternatywna historia od czasów epoki kamienia łupanego. Rozważania o niewolnictwie, rytualizacji społeczenstwa i ewolucji. Najlepszy tekst zbioru.
O spotkaniach z innymi wyspami-bardziej wstęp do jakiegoś dłuższego tekstu niż pełnoprawne opowiadanie.
Druga podróż króla-o świecie, który zmienila jedna decyzja Jezusa i powstającym Krolestwie Bożym na Ziemi widzianym przez powracajćego do Palestyny po latach Baltazara

  Pieśń Czasu
Powieść jest dobra jednak Wieki Światła i Dom Burz, które też były o podobnych tematach były jednak lepsze. Autor po raz kolejny zajmuje suię przemijaniem dawnego świata, rewolucjami społecznymi i naukowymi oraz przeżyciami jednostki na ich tle. Zaletą ksiązki jest jak zawsze u MacLeoda przeżycia jednostki.  Rozwój  technologiczny jest tylko wątkiem pobocznym, ale jest wiarygodny. Nie zachwyciła mnie ona tak jak niektórych, ale też i nie uwazam jej za nieudaną. Trochę zniechęcił mnie do wszystkoego zwrot akcji związany z Adamem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz