sobota, 11 października 2014

Stepan Chapman Trojka MAG Warszawa 2011


W Uczcie Wyobraźni znajdują się różne książki. Jedne są szeroko czytane i komentowane, inne właściwie pozostają niezauważone. Nie jest to wląsciw określenie, ale dobrze oddaje sytuację, w której duży nakład wciąz pozostaje księgarniach i sieciówkach. Trojka zalicza się do tych drugich. Oprócz jednego opowiadnia pozostaje ona jedynym przetłumaczonym na polski tekstem niedawno zmarłego autora. Nie bylo też jednoznacznej opini o niej. Dostępnie opinie o niej określały ją jako kompletny bełkot lub też chwaliły wyobraźnię autora. Ostatecznie kupiłem ją w jednej z promacji na Ucztę Wyobraźni i odkładałem  jej przeczytanie. Muszę stwierdzić, że było warto.

Powinienem teraz opisać fabułę. Najprościej zacząć od tego, że przez bekresną pustynię podróżują brontozaur Naomi, Meksykanka Eve i jeep Alex. Każda burza pustynna zamienia ich ciałami, a nocami przychodza do nich sny zawierajace być może fragmenty ich pzrzeszłego życia.  Czasem też trafiaja do bezludnych miast. Ich Ciagle zmieniająca się rzeczywistość jednocześnie pozostaje niezmienna w braku odpowiedzi i szaleństwie bohaterów. Nawet wielokrotne śmierci Jednocześnie istnieje też posuwający się do przodu inny wątek udzielający pewnych odpowiedzi.

Odpowiedzi te nie muszą być jednak prawdziwe i jedyne. Wszystkie pojawiajce się wizje światów dają wiele możliwośći odpowiedzi. Sny wewnątrz snów zmieniają się cały czas. Chapman przedstwia różne wyjątkowe wizje. Surrealizm prenozi się też momentami na język powieści, który zamienia się w konstrukcje równie dziwne co przedstawiane wizje. Sama dziwność ksiązki jest trudna do opisania i jedyna w swoim rodzaju. Tak samo każda jej interpetacja może być inna.

Trojka jest jedną z takich powieści, które można albo pokochać albo znienawidzić, co widac po już istniejacych opiniach. Osobiście ją polecam. Każdy osobiscie poiwnien zdecydować, czy w tym szaleństwie jest metoda.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz