niedziela, 19 października 2014

Sebastian Skrobol Quiet little Melody. A simple fairytale Wydawnictwo Komiksowe Warszawa 2014


Quiet little Melody to debiutancki pełnometrażowy album autora. Pred jego zapowiedzią nie znałem wcześniejszej jego tworcości, więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Przykładowe plansze przedstawiały ciekawe koncepcje plastyczne. Nadziei dodawały też deklaracje autora, że chce stworzyć komiks jak sam by chciał przeczytać i zrobić. Ostateczny efekt pokazuje, że warto bylo czekać.

Fabułę tego niemego komiksu można opisać tak: Do mrocznego lasu wyrusza dziewczynka w czerwonym kapturku.  Sam last nie jest tylko mroczne z racji samego wyglądu. Żyją w nim różne niebezbieczne stworzenia, spośrod których pewne przypominające wilka chce ją zjeść. Autor dodaje też elementy z innnych baśni, dobrze oddając przez to charakter ciągle zmieniających się ustnych opowieści. Dobrze udaje mu też się stworzyć mroczny nastrój i utrzymać go od początka do końca opowieści. 

Trudno w przypadku tego albumu pisac mi oddzielnie o fabule i rysunkach, ponieważ to one właściwie ją tworzą. Autor dobrze tworzy nimi opowieść. Zarowno kreska i kolory są bardzo dobre. Tak samo udane jest opisanie dialogów w tych nielicznych momentach, w których są potrzebne. Nie ma w nich ani jednego złego elementu.

Pisałem krótko o komiksie ponieważ jest to jeden z komiksów tak dobrych, że nie wiadomo co o nich napisać. Moim zdaniem jest jednym z najlepszych w tym roku.  Mam nadzieję, że autor dalej utrzyma wysoki poziom twórczosći.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz