wtorek, 4 listopada 2014

Walter Moers Miasto Śniących Książek Wydawnictwo Dolonśląskie Wrocław 2014


Czasem zdarzają się książki naprawdę dobre. Tak dobre, że trudno coś o nich napisać. Jedną z nich jest wlaśnie Miasto Śniących Książek.  W przypadku  niej warto o niej napisać, chociaż grozi to zbliżeniem się do Jadowitej Uliczki.

 Na książki Moersa trafialem ciągle w rożnych księgarniach, ale nigdy nie zagladałem do nich. ostatecznie zdcydowałem się na to przy wydaniu najnowszego tomu jego cyklu o Camonii. Sięgnałem do najsztarszego z obecnie dostępnych tomów, czyli właśnie do Miasta.

Książka przedstawia się jako fragment autobiografii Camońskiego pisarza Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów. Umierjąc wuj i ojciec poetycki tego młodego smoka wspomina mu o najelspzym dziele w historii Camońskiej architektury i zaginięciu jego autora. Hildegunst wyrusza z Twierdzy Smoków do tytułowego miasta książek-Księgogrodu w poszukiwaniu autora. Podstawa tego miasta sią ksiązki. Jest to miasto, w ktorym kazdy mieszkaniec związany jest z książkami. Całe miasto przepełnione jest anytkwariatami Jednocześnie też w jego podziemiach ukryte są miliony rzadkich książęk, ktorych poszukują wyszkoleni łowcy. Same tunele jednocześnie są też zamieszakne przez takie stowrzenia jak pająkxxxxy czy buchlingi. Samo miasto na górze też pełne jest tajemnic.

Nie da się napisać ksiązki o ksiązkach bez literacich nawiązań. Pojawiająć się one choćby w samych imionach autorow jak Orca De Wils czy Ejstod Woski, ale też w samej konstrukcji powieści czy nawiązanich stylistycznych. Dborze wypadają też tworzone przez autora alternatywnej histroii nurtów literackich.

Poza samą fabułą autor dobrze konsturuuje też świat powieści. Udało mu się storzyć wilekorotnosć ciekawych ras i kultur. Jednoczesńie też dobrze ilustrują go ilustracje autora. Sama strona graficzna ksiązki też warta jest uwagi. Właściwie trudn o opisywać mi ją bez zdradzania sekretów tej książki.

Z nadzieją, że tym tekstem nie zaprowadziłem się w głąb Jadowitej Uliczki sczerze polecam ksiązkę. Wiem też, że z chęćią przeczytam inne części cyklu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz