sobota, 8 lutego 2014

Krzysztof Maćkowski Raport Badeni Znak Kraków 2007


Zdarza mi się czytać pewną ilość rzeczy złych jak na przykład wiekopomne dzieło Carlo A Martigliego 999Ostatni Strażnik (Informacje Dodatkowe: Tak złe że aż śmieszne) Nie piszę o nich, powieważ natykając się na nie wiem czego się spodziewać. Po ksiązce o której piszę możemy się spodziewać choćby znośnej fabuły. Dostajemy zamiast tego KOSZMAR.(Dodatkowe Informacje: Nie tyle Koszmar co coś na prawdę słabego) Nie jest to właściwie reecnzja tylko próba odreagowania irytacji tym dziełem.

Jak wiadomo od czasu Kiedy Krajewski zaczął pisać, zaczela się moda na kryminały retro. Jest to jeden z takich produktów. Jest to pierwszy tom cyklu o Inspektorze Mahlerze (Informacje Dodatkowe: Drugiego wciąż nie wydano)

Fabuła zaczyna się kiedy w roku 1900 na krakowskich Błoniach znaleziono ciało Judyty Badeni, studentki poozstającej w trójkącie miłosnym.

Bohaterem jest inspektor Gary Stu, przperaszam Gustaw Mahler (Dodatkowe Informacje: NAPRAWDĘ TRUDNO ODRÓŻŃIĆ) Kiedy około setnej strony dostajemy opis jego wyglądu, jest on oczywiście szlachetny. W życiu osobistym powodzi mu się tak dobrze, że pozostaje w związku od razu z Czartoryską. Stanowi on większosć sił poliycjnych Krakowa w Roku 1900, gdyż poza nim jest tylko zachwycający się nim przełożony, który nie zwraca uwagi na to, że przyznaje on się przednim do kradzieży, oraz jego podwladni. Cały krakow też składa się z kilku pomieszczeń, między którymi nie ma żdnego połączenia.

Sama konstrukcja książki nie wygląda dobrze. Zasadniczo powstwaała ona na zasadzie wrzucania do niej wszystkiego co może kojarzyć się z Krakowem w roku 1900 niezależnie od tego czy ma to sens czy nie w wyniku czego dostajemy w mniejszym lub większym stopniu Młodą Polskę, Dzierżyńskiego, Komunistów, Anarchistów, podrożników po Afryce, Olimpiadę w Paryżu, Masocha, Masochistów,erotomanów, fragmenty z prasy (Informacje dodatkowe: niemożliwie przestylizowane), Nietzchego, ogródki Jordanowskie, killerów, Ochranę, futbolistów, maksymy,Freuda, Przsybyszewskiego i ... Rodziców Hansa Franka w Niezwykle Dowcipnej i Humorystycznej Scenie bo jest tu Humor. I ostrzegać przed nim trzeba. Sama sprawa zabójstwa gubi się w tym bo już zabrakło na nią miejsca. Jeżeli od początku miała to być częśc cykul choć kilka z tych rzeczy mogło poczekać do następnego tomu.

Są jednak też dobre rzeczy w tej książce. Szata graficzna i mapa  Krakowa, która przydaje się jeśli nie ma  się  innej. Jednak taniej jest kupić mapę. Ma poręczniejszy format.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz